HOME | DD
Silieth — 'A bit of advice'
Published: 2010-05-16 14:36:09 +0000 UTC; Views: 7048; Favourites: 114; Downloads: 48
Redirect to original
Description
EDIT: I remembered about the sketch when I looked at my "To do" list. I submitted it almost a whole year ago!
Gotta take care of my WIPs.I will color it as soon as possible.Colored.
I know both Ali and Zev could look better, but... It's been a while since I drew DA fanart *cough*I'm also lazy*cough*
It's one of my favorite conversations from the whole game.
Just listen: [link]
I said to myslef - "don't submit any art, unless it's done!"
But I didn't listen. ("La la la la la!"
)And here's another WIP in my gallery.
I hate myself.
-------------------
The whole conversation, as well as the characters - belong to BIOWARE and are from Dragon Age: Origins
Great game. Go play it.
Related content
Comments: 896
Dobrze... jak myślisz, cena trzykrotnie wyższa od ceny składników będzie odpowiednia? Moja alchemia nie jest tanią usługą.
(Jeszcze tylko trochę macie, nie? 3 tygodnie? Wytrzymasz!)
👍: 0 ⏩: 1
Czterokrotnie. Umyślimy jakąś historyjkę o pochodzeniu przepisu, i niektórym wciśniemy to nawet za ośmiokrotną cenę.
(18-tego ostateczne wystawienie ocen XD Do tego czasu zdążę umrzeć)
👍: 0 ⏩: 1
Ty to jednak masz głowę do interesów.
(no, więc niedużo zostało! xD Ja bym dużo dała, żeby wrócić do mojego liceum... )
👍: 0 ⏩: 1
Cóż, mam nieco doświadczenia w wyciskaniu z ludzi tyle złota ile tylko było możliwe. Życie w Dokach nie było lekkie, muszę powiedzieć - radziłam sobie na mnóstwo sposobów, włącznie z drobną działalnością handlową.
(ja nie lubię swojej klasy (jakkolwiek głupia bym nie była, wśród tamtych ludzi czuję się jakby coś chciało wyssać resztki mojego mózgu), chciałabym wrócić do gimnazjum T_T 
👍: 0 ⏩: 1
Cóż... może i masz rację. Ja nigdy nie miałam obowiązku osobistego zajmowania się zdobywaniem pieniędzy. Zawsze był przy mnie ktoś, kto się tym zajmował. Wydaje mi się, że teraz będzie podobnie. 👍: 0 ⏩: 1
(A ja właśnie spotkałam ludzi, z którymi czułam się naprawdę dobrze... Gimnazjum to była mordęga. Nie pasowałam do tamtych ludzi. Nie chcę nikogo obrażać, ale większą cześć tej klasy stanowił tzw. "margines". Myślę, że wiesz, o co mi chodzi.)
👍: 0 ⏩: 1
(niewykluczone, że wiem. Ja z kolei nie pasuję do tych licealnych)
Tak... doceniam Twój spryt i umiejętności złodziejskie, jednak ileż można zarobić na wyciąganiu ludziom monet z kieszeni? Sama wiesz, że rzadko trafia się coś cennego. Poza tym, istnieje też prawdopodobieństwo, że Cię złapią... 👍: 0 ⏩: 1
A może jest jeszcze czas, żebyś się wpasowała do swojej klasy?
Zależy komu się te monety wyciąga i czy są to monety... Tak, wiem, właściwie masz rację. Powinnyśmy chyba... Zatrudnić się gdzieś chwilowo jako poszukiwaczki przygód, co Ty na to? Na pewno znajdzie się ktoś, kto DOCENI nasze umiejętności, a może i uda nam się przy którymś z takich zleceń znaleźć coś cennego?
Może nie wystarczająco jasno to wyjaśniłam... Ja NIE CHCĘ się tam wpasowywać, Ci ludzie (choć wobec mnie bardzo mili), są po prostu... Pozbawieni większości tego, co w ludziach cenię.
Mam pośród ludzi z klasy także paru "ziomków", którzy podzielają moje zdanie na temat reszty, więc nie jest tak źle
👍: 0 ⏩: 1
Poszukiwacz przygód... 👍: 0 ⏩: 1
Aaah... teraz rozumiem.
Jak zwał tak zwał, my pospolite nie jesteśmy. 👍: 0 ⏩: 1
Cieszę się.
👍: 0 ⏩: 1
To dobry plan, a kiedy wreszcie dotrzemy do jakiegoś większego miasta - znajdziemy sobie jakieś inne bardziej ekscytujące, dobrze płatne zajęcie.
👍: 0 ⏩: 1
Zgadza się. Nie chcę się nudzić. A wygląda na to, że przez pierwsze tygodnie naszej podróży tak będzie...
👍: 0 ⏩: 1
Ani ja. Cóż, jakoś przez to przejdziemy. Kto wie, może i te tygodnie będą miały dla nas jakąś niespodziankę...
👍: 0 ⏩: 1
Naprawdę w to wierzysz? Bo ja nie. Jest tu tyle osób podobnych do nas - chociaż oczywiście nie tak wyjątkowych - że trudno będzie znaleźć coś ciekawego...
👍: 0 ⏩: 1
Nie to, że w to wierzę. To możliwe.
👍: 0 ⏩: 1
Możliwe, ale mało prawdopodobne. Zauważyłaś, że wszystko, co związane z naszą misją, jest możliwe, ale mało prawdopodobne?
👍: 0 ⏩: 1
Takie jest całe życie, jeśli chodzi o to, co dzieje się w nim dobrego.
👍: 0 ⏩: 1
Niestety, muszę przyznać Ci rację.
👍: 0 ⏩: 1
👍: 0 ⏩: 1
Jedyne, co nam pozostało, to czekać cierpliwie na to, co jest nam pisane.
👍: 0 ⏩: 1
Dokładnie. Czyli ostatecznie śmierć.
👍: 0 ⏩: 1
Śmierć? A więc Ty też już nie wierzysz, że zostaniemy bogami? Tak, wiem, czasem i bogów dotyczy śmierć. To możliwe, ale mało prawdopodobne. Znów.
👍: 0 ⏩: 1
Wierzę, ale pamiętam także o słowach Mistrza. I faktycznie, znów dochodzimy do tego samego punktu, więc chyba nie ma sensu ponownie prowadzić czysto filozoficznych dyskusji.
👍: 0 ⏩: 1
Prawda... zbliżamy się do miasta. Tylko nie kradnij, proszę.
👍: 0 ⏩: 1
Umm... Jasne, ale mogę spytać dlaczego?
👍: 0 ⏩: 1
👍: 0 ⏩: 1
Tak, rozumiem... Dzięki za ostrzeżenie. 👍: 0 ⏩: 1
👍: 0 ⏩: 1
Mhm... Ta część mi się podoba. Coś co warto zobaczyć?
👍: 0 ⏩: 1
👍: 0 ⏩: 1
I tak najlepszym sposobem na poznanie miasta jest zwiedzenie go na własną rękę, więc nie ma problemu. Choć w pierwszej kolejności wolałabym się czegoś napić i dobrze zjeść.
👍: 0 ⏩: 1
👍: 0 ⏩: 1
Popytajmy, nie chcę pić szczyn i spać wśród robactwa.
👍: 0 ⏩: 1
Uch, ja też nie. Masz rację, popytajmy.
👍: 0 ⏩: 1
Strasznie dużo niziołków, nie sądzisz? Nie widzę tu ani jednego elfa.
👍: 0 ⏩: 1
Elfów w Amn jest niewiele. Za to niziołków wręcz przeciwnie. Dziecięciem będąc, nie znałam ani jednego elfa. Na ulicach bawiłam się zwykle właśnie z niziołkami.
👍: 0 ⏩: 1
Odnoszę wrażenie, że wcale mnie nie słuchasz.
👍: 0 ⏩: 1
Cóż, przepraszam jeśli coś mi umknęło, ale jestem potwornie rozkojarzona... Po pierwsze nie spałam zbyt długo, po drugie, niekiedy zanadto rozprasza mnie widok przystojnych mężczyzn, żeby nie powiedzieć otępia...
(czyli: wróciłam późno z wycieczki, a później poszłam na "Księcia Persji"... *-* Na bogów, jaki Gylenhall jest tam seksowny! <3)
👍: 0 ⏩: 1
Dobrze, dobrze... staram się zrozumieć.
(ileż bym dała, by w mojej okolicy było chociaż jedno porządne kino..)
👍: 0 ⏩: 1
Dziękuję. Tak więc chyba najwyższa pora zasięgnąć języka. W gardle zaschło mi jeszcze bardziej.
(yyy... Cóż, kino w moim mieście... Ma swój klimat XD Ja i byłyśmy jedynymi osobami na sali 
👍: 0 ⏩: 1
A więc pytaj. Spodziewam się, że Tobie powiedzą więcej.
(o, no to u mnie jest podobne xD )
👍: 0 ⏩: 1
👍: 0 ⏩: 1
-Całkiem niedaleko jest bardzo schludny przybytek, za niewygórowaną cenę. Jeden z nich zaoferował nawet, że może osobiście wskazać nam drogę, ale wydawało się, że szli w przeciwnym kierunku, więc podziękowałam.
Oczywiście. Tamci ludzie wyglądali na dość zdziwionych. Są raczej nietutejsi, skoro zaskoczył ich widok elfa. Cóż, widać niewiele spiczastouchych się tu przewija.
👍: 0 ⏩: 1
Najwyraźniej... Nie mogę się już doczekać kąpieli. Mam nadzieję, że to faktycznie niedaleko.
👍: 0 ⏩: 1
Prowadź więc. Ty słuchałaś ich instrukcji.
👍: 0 ⏩: 1
Proszę, to tutaj. Hm, nawet mnie uda się gdzieś czasem trafić... Nieważne. Ty przodem.
👍: 0 ⏩: 1
Jak wolisz. 👍: 0 ⏩: 1
👍: 0 ⏩: 1
<= Prev | | Next =>